wtorek, 12 maja 2015

Z marca 2014:


Gdy postanowiłam porzucić chemiczne środki czystości ogólnie dostępne w sklepach, miałam do wyboru dwa wyjścia z sytuacji (w końcu jakoś ten dom sprzątać trzeba). Pierwsze to gotowe ekologiczne środki czystości, a drugie tzw. babcine sposoby na sprzątanie domu. Ze względów finansowych, oraz z mojego nabytego sceptycyzmu do tego co już gotowe wybrałam opcję drugą. Kupiłam sobie w Internecie małą książeczkę o ekologicznym sprzątaniu domu, i przy jej pomocy zaczęłam stopniowo zamieniać poszczególne środki czystości na ich ekologiczne zamienniki. Ocet, soda oczyszczona, cytryna i sól to w chwili obecnej podstawa mojego sprzątania domu. Książki już nie potrzebuję, bo tak naprawdę w ekologicznym sprzątaniu domu żadnej wielkiej filozofii nie ma:
- ocet – odświeżanie, odkażanie, nabłyszczanie
- soda oczyszczona – szorowanie, wybielanie, odkażanie
- cytryna – odświeżanie, wybielanie, odtłuszczanie
- sól – odkamienianie, szorowanie
- orzechy piorące – odtłuszczanie, mycie naczyń , pranie.
Dla osób, które lubią aby ładnie pachniało przy sprzątaniu polecam przeróżne naturalne olejki eteryczne, nadające ładny i świeży zapach. Przy okazji wspomnę, że nie należy bać się zapachu octu. Sama byłam niedowiarkiem, gdy pierwszy raz przetarłam podłogę wodą z dodatkiem octu, ale po paru minutach powszechnie nie lubiany zapach zupełnie znikł. Muszę też przyznać, że tak jak mojemu mężowi ocet ciągle „śmierdzi” to mi już „pachnie” bo kojarzy się ze świeżością i czystością :) Tak naprawdę to odwykłam od sztucznych i drażniących zapachów środków chemicznych. Chciało by się napisać, że wszystko to kwestia przyzwyczajenia, ale jeśli mam być szczera to w pierwszych miesiącach ciąży całe to ekologiczne sprzątanie domu było dla mnie katorgą. Na przekór wszystkiego wszelkie „naturalne” zapachy odrzucały mnie na odległość. Do cif-u i innych takich nie wróciłam, ale okazało się, że samą wodą też można jako tako wszystko utrzymać w czystości.. :D Na szczęście teraz jest już ze mną lepiej i bez problemu powróciłam do pełnego asortymentu esd :D
Ekologiczne sprzątanie domu stosuję już od dwóch lata. Być może to jedynie siła naszej wyobraźni i podświadomości, ale mamy wrażenie, że mojemu mężowi mniej dokucza alergia. Cały poprzedni sezon wiosna-lato wytrwał bez brania tabletek, mniej psika, kicha i wydmuchuje nos, no i oczu nie ma czerwonych jak u królika :)
Gdy komuś mówię o tym, że sprzątam dom jedynie przy użyciu naturalnych środków czyszczących, słyszę z reguły albo „że ty masz na to czas..” albo „nie wierzę, że takimi środkami można wszystko doczyścić”. Uważam, że tyle samo trwa sięgnięcie po np. sodę oczyszczoną co po butelkę ze środkiem chemicznym. Jedynie początkowo, otwierałam dodatkowo książkę z informacjami co i jak czyścić. Jak napisała autorka książki z której korzystałam: „Trzeba pamiętać, że jeśli zaczynamy sprzątać za pomocą własnych środków, to pierwsze sprzątania są trochę trudniejsze, ponieważ trzeba usunąć te detergenty, które przez wiele lat nagromadziły się na czyszczonych powierzchniach.”Czasami jest tak, że trzeba ostro się naszorować, aby uzyskać dobry efekt, ale mam wrażenie że „chemia” nawet jeśli nie potrzebuje wielkiego szorowania to wymaga czasu aby spłukać jej resztki z czyszczonej powierzchni. A poza tym gotowymi mleczkami i proszkami też nie zawsze udawało mi się wszystko doczyścić. Mam również wrażenie, że powierzchnie czyszczone naturalnymi środkami, w mniejszym stopniu ulegają ponownemu zabrudzeniu. Tak jak by mniej łapały brud. Przy czym nie obrażę się jeśli ktoś sobie pomyśli, że po prostu z radości, że można sprzątać bez chemii, obniżył mi się próg tolerancji brudu ;)
Polecam wszystkim ekologiczne sprzątanie domu jako tańszy, skuteczny i na pewno zdrowszy sposób na czystość wokół siebie. Myślę, że niejeden post poświęcę jeszcze temu tematowi :)

Pomocne linki i książki:
- książka „Ekologiczne sprzątanie domu. Skutecznie, zdrowo, tanio.”, Urszula Giercarz: książka ta, a w zasadzie broszurka, była mi bardzo pomocna na początku przygody z ekologicznym sprzątaniem domu. W chwili obecnej sięgam do niej gdy mam do wyczyszczenia jakąś nietypową rzecz.
- ecoshop.com.pl – najczęściej w tym sklepie internetowym robię zakupy większej ilości sody oczyszczonej, orzechów piorących oraz olejków eterycznych (wszystko w jednym miejscu i z serii EkoMamy – mojej ulubionej)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz