czwartek, 14 maja 2015

Naturalny pilingi do ciała dla mamy.

Z kwietnia 2014:



Przepis na ten piling znalazłam z dwa lata temu. Niestety nie zapisałam sobie adresu strony internetowej z której pochodził, jednak spotykałam się jeszcze potem z podobnymi recepturami.

Przepis:
Dwie łyżeczki cukru należy wymieszać z oliwą z oliwek tak aby powstała gęsta masa. Dla ładnego zapachu dodajemy kilka kropel ulubionego olejku eterycznego (naturalnego oczywiście), a na koniec troszkę suszonych ziół takich jak melisa lub mięta. Można zamiast ziół dodać cynamon.

Gdy pierwszy raz użyłam tego pilingu to miałam ochotę kwiczeć pod prysznicem bo takie fajne ważenie na mnie wywarł. Skóra była po nim naprawdę fajna, nie dość, że gładka i miękka to i nawilżona :) Samo zrobienie pilingu czasochłonne nie jest. Poza tym taką miksturę można przechowywać w lodówce około miesiąca.Gdy zaszłam w ciążę otrzymałam w prezencie kilka specyfików do pielęgnacji skóry i troszkę mnie to rozleniwiło jeśli chodzi o używanie naturalnego pilingu. Znalazłam jednak ostatnio w jakimś czasopiśmie kilka podobnych przepisów na pilingi, i mam zamiar je wypróbować :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz