Skończyłam dziś czytać „Poradnik zielonych rodziców”
Książkę
czytałam z dużym zainteresowaniem, jeśli chodzi o zamieszczone w nim
rozmowy. W większości były dla mnie inspirujące i zachęcające do
wprowadzania dalszych eko zmian w życiu swoim i moich bliskich.
Rozczarowała mnie jedynie mała ilość konkretnych informacji i
praktycznych porad. Zdaję sobie sprawę, że każdy z rozdziałów może być
tematem oddzielnej książki, jednak miałam nadzieję, że bardziej
zaspokoję swój głód wiedzy.
Niewątpliwie, dobre
jest też to, że po przeczytaniu tego poradnika człowiek ma uczucie, że w
swym „szaleństwie” nie jest się samotnym ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz