wtorek, 12 maja 2015

Mała refleksja o staraniach bycia ekomamą.

Z marca 2014:



Dziś krótki wpis. Mała refleksja.
Starania aby być „eko” nie mogą wiązać się ze stresem. Im więcej się czyta i szuka informacji dotyczących, zdrowia i naturalnego stylu życia, tym świadomość na ten temat jest coraz większa. Rosnąca świadomość na temat tego co jest dla nas szkodliwe, i to jak duży wpływ na nasze zdrowie ma odżywianie i styl życia, potrafi wprowadzić (przynajmniej mnie) w pewien stan nerwowości. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że stres sam w sobie też nie jest dobry dla naszego organizmu, doszliśmy z moim mężem do wniosku, że stawanie się „eko” musi dla nas stanowić pewien rodzaj pasji, tak aby każde zmiany na lepsze które uda nam się wprowadzić w życie, przynosiły nam radość i satysfakcję. Staram się robić więc to co mogę, w zakresie na jaki pozwala mi czas, możliwości fizyczne, psychiczne ;) i finansowe. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, a stresować się tym nie warto, bo będzie to niweczyło dobre skutki naszego działania.
Wszystkim ekomamą życzę spokoju i radości, tak aby każdemu kroczkowi w kierunku zdrowszego stylu życia towarzyszył uśmiech na twarzy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz